NIBYTANGO W FILMACH FABULARNYCH
Sceny "nibytanga" (stylizacje) w filmach fabularnych
Markowane, stylizowane, sklejane z kawałków, czasem z nogami dublerów. Jednak to właśnie te filmy kształtują wyobraźnię milionów widzów. UWAGA: są tu m.in. stylizacje inspirowane tangiem międzynarodowym; poziom choreograficzny i artystyczny niektórych nie jest zły, jednak wszystkie łączy jedno: nie są tangiem argentyńskim (któremu to jest poświęcona niniejsza witryna).
Scent of a Woman (Zapach kobiety, 1992).
Kultowa scena! Al Pacino nie umie tańczyć, jednak umiejętne cięcia maskujące ten problem, sprytny montaż oraz unikalny klimat i słynny dialog tej właśnie sceny - z wielu zjadaczy chleba zrobił gorących miłośników tanga argentyńskiego.
Shall we dance? (Zatańcz ze mną, 2004).
Richard Gere i Jennifer Lopez. Jedna z kultowych "scen tanga". Dialog bohaterów jest bardzo tangowy, jednak stylizacja, oj! - zdecydowanie nie (no i - Gere też nie ma pojęcia o tańczeniu tanga) ;-)
Valentina's Tango (2007).
Posklejany z krótkich ujęć popis choreograficzny markujący tango escenario.
Love and other disasters (Miłość i inne nieszczęścia, 2006).
Bardzo źle markowane tango. Nie ma sklejek, ujęcie pokazuje aktorów faktycznie tańczą (niestety tylko nibytangową choreografię, której ich na szybko wyuczono).
Moulin Rouge (2001) - scena dramatyczna.
Okropna stylizacja odrobinę inspirowana tangiem, ale - tangiem międzynarodowym (nie ma tam nic z tanga argentyńskiego). Tangowy kicz, ale tym razem w mistrzowskim stylu. Cóż: trzeba koniecznie obejrzeć!
Muzyka: "El Tango de Roxanne" łączy rockowy motyw ("Roxanne") z klasycznym tangowym motywem ("Tanguera").
Naked tango (Nagie tango, 1991).
Stylizacja mająca sugerować tango. Muzyka także stylizowana na tango.
Mało u nas znana koprodukcja argentyńsko-japońsko-szwajcarsko-amerykańska.
Filmik dostępny tylko po przejściu do YouTube i udowodnieniu dorosłości.
True Lies (Prawdziwe kłamstwa, 1994).
Arnold Schwarzenegger oraz Tia Carrere. To jest oczywiście pastisz, ale tym razem jawny i uczciwy: tu przynajmniej nikt nie udaje, że nie udaje ;-)
Take The Lead (Wytańczyć marzenia, 2006).
Antonio Banderas i Liz Friedlander. Kultowa scena. Ostro montowana stylizacja na inspiracjach tangiem międzynarodowym i escenario, do "Asi se Baila el Tango - Baliongo" (Veronika Verdier).
Addams Family (Rodzina Adamsów, 1993).
Morticia Y Homero Adams w wydaniu oryginalnym klasycznego serialu. Czysty pastisz; znalazł się tutaj dla kompletu.
Chicago (2002).
Musicalowa scena zbiorowa "He Had It Comin' ", utwór "Cellblock Tango". Oj, to zdecydowanie nie jest tango! Mimo wszystko warto obejrzeć. Skąd ta scena w tym zestawieniu? Raczej dla jasności: i stylistyka, i klimat, i choreografia jest tu z inspiracji tanga międzynarodowego, a nie argentyńskiego.
Frida (2002).
Nieco wyuzdana etiuda taneczna dwóch pań do muzyki flamenco... Ich taniec nie udaje ani tanga, ani flamenco więc... co ta scena robi w tym zestawieniu? Bo bywa przez wielu uznawana za "filmową scenę tanga" (trudno określić, dlaczego).
Easy Virtue (Wojna domowa, 2008).
Stylizacja chyba nieco inspirowana tangiem argentyńskim, jednak bez wątpienia ani choreograf, ani aktorzy nie znali tanga.
High Strung (2016).
Aktorzy markują tango. Ani aktorzy, ani choreograf nie znali tanga argentyńskiego.
Jesteś moim życiem (2006).
Argentyńska telenowela, odc. 130. To Argentyna, więc aktorzy przynajmniej się starali: opanowali układ markujący tango escenario i wykonali go przed kamerą tak, jak zdołali. Cóż, do żywy dowód, że naprawdę nie wszyscy Argentyńczycy tańczą tango!
Le Tango des Rashevski (Tango Rashevskich, 2003) >>patrz Filmweb. Film trudny do zdobycia w Polsce.
Aktorzy nie potrafią tańczyć, więc kamera rozsądnie pokazuje tylko górne połowy ciała. Dodano ułamki sekund nóg dublerów. Tu przynajmniej uczciwie potraktowano widza.
Captain Corelli's Mandolin (2001). >>Filmweb
Penélope Cruz w stylizacji opartej baaardzo luźno na tangu argentyńskim, tańczona do dźwięków tanga (o zgrozo!) międzynarodowego (a nie argentyńskiego).
Rent (2005)
"The Tango Maureen" - scena z prostą i bezpretensjonalną stylizacją - w tonie jawnego pastiszu. Tanga na poważnie nie udaje, więc jest uczciwie.
Step Up 3D (2010) >>Filmweb
Scena zbiorowa z choreografią opartą na stylistyce tanga międzynarodowego, a nie argentyńskiego.
Valentino (1951)
Charakteru tej stylizacji nie trzeba objaśniać. Tango z batem w ręku, to bardzo unikalne podejście. Warto wskazać natomiast, że ta głęboko zasmucająca scena jest niewątpliwie wzorowana na tej: https://youtu.be/b_sG5vRKcB0 (gdzie prawdziwy Rodolfo Valentino tańczy w filmie Czterech jeźdźców apokalipsy z 1921 r.).
Uwaga: zacytowana scena z prawdziwym Valentino znalazła swoje słuszne miejsce na podstronie z prawdziwym tangiem argentyńskim.