WSCHÓD NEOTANGA

Oryginał: "The Rise of Neotango", pierwotne źródło: www.neotango.com.

Autorka: Sharna Fabiano, www.sharnafabiano.com   Tłumaczenie: Lechosław Hojnacki 

 Ponowny wzrost popularności tanga argentyńskiego na początku nowego stulecia jest jak olbrzym budzący się z głębokiego snu. Po ożywieniu z końca lat osiemdziesiątych, tango zaczyna inspirować legiony tancerzy z całego świata swoją unikalną współpracą partnerów oraz głębią i elegancją ruchów. 

 Jesteśmy właśnie dziś świadkami fascynującego procesu zjednoczenia: tanga poprzednich generacji są znów doceniane, ale jednocześnie często adaptowane i na nowo aranżowane przez młodą generację. W miarę, jak taniec towarzyski upowszechnia się w świecie nowoczesności, pojawiają się coraz to nowe zmiany stylistyczne. Stroje casual, zmiany ról partnerów prowadzących, istotne nowości techniczne, jak luźniejszy ruch bioder, luźniejsze trzymanie partnerów - wszystko to można uznać za oznaki nowoczesnej interpretacji tanga.

 Jedną z najbardziej ekscytujących zmian jest nowy styl muzyczny eksperymentalnego tanga. Zwłaszcza młodsi tancerze często tańczą tango do muzyki stylistycznie zupełnie nie-argentyńskiej. Jednocześnie współcześni muzycy grający tango współpracują z twórcami muzyki elektronicznej w dziele tworzenia hybrydowego stylu. Nazywam tę muzykę "neo tango" i zaliczam do nich współczesne dzieła artystów takich jak Gotan Project, BajoFondo TangoClub czy też Carlosa Libedinsky'ego, jak również wszelkie utwory nie należące do klasycznego tanga argentyńskiego, jakie tancerze wybierają do grania na swoich milongach.

 Większość muzyki używanej dziś do tańczenia towarzyskiego tanga jest czerpana ze starych nagrań orkiestr tzw. Złotego Wieku (lata 30-te - 50-te ubiegłego stulecia). Nawet współczesne grupy zapełniają często swoje repertuary kompozycjami z tamtego okresu i, jakkolwiek klasyczne tango powinno i musi pozostać zachowane, nasze czasy różnią się przecież od Złotego Wieku tanga w Buenos Aires. Mamy inne instrumenty i technologie, inne podejście, inaczej się ubieramy... Wszystko to inspiruje dzisiejszych tancerzy i muzyków do nowego stylu muzyki i improwizacji.

 Przewrotnie, jest coś znajomego w tym kreatywnym wyzwaniu. Można powiedzieć, że w gruncie rzeczy właśnie taka inwencja i eksperymentowanie są przecież korzeniami tradycji tanga. Wróćmy pamięcią do wczesnych lat 1900, kiedy pełni nadziei imigranci z Włoch, Niemiec, krajów Europy Wschodniej i innych, próbowali się zadomowić w Buenos Aires, mieście portowym Argentyny, przywożąc ze sobą nie tylko swoje nadzieje i marzenia, ale także swoje przenośne instrumenty i swoje tradycje kulturowe. Podobnie jak dziś, działo się to w odkrywczej atmosferze konfliktów, kompromisów i adaptacji. W miarę jak ci, tak bardzo różni członkowie społeczności tygla narodów w Buenos Aires początku stulecia stawali się jedną społecznością, - rodziło się tango. Dziś jesteśmy świadkami jego ponownych narodzin. Wkradając się w dusze entuzjastów z całego świata, tango poszukuje swojego współczesnego kontekstu kulturowego.

 Oto, dlaczego nowoczesna muzyka jest tak istotna dla odnowy ducha tanga. Neotango, które tworzą wymienione wcześniej grupy muzyczne, stanowi połączenie tradycyjnej instrumentacji i elektronicznego dźwięku, zapełniając artystycznie lukę między Złotym Wiekiem i Nowym Tysiącleciem. Taka hybrydowa muzyka tangowa dobrze trafia do masowej publiczności i to współbrzmienie ma potencjał tworzenia nie tylko małych grupek fanów, ale wręcz międzynarodowego ruchu społecznego i artystycznego.

 Carlos Libedinsky tańczył i grał klasyczne tango przez ponad dziesięć lat, zanim zaczął czuć twórczą niespójność milong Buenos Aires. Przed wydaniem swojego albumu Narcotango (2003) wyjaśniał: 

"Było coś, co budziło moje zdziwienie. Wielu eksperymentowało z nowymi formami tańca, ale muzyka do której tańczyli nie wydawała się z ich próbami harmonizować. Ja także czułem w milongach bogactwo żywej energii, ale jednocześnie cała grana tam muzyka została stworzona przez ludzi od dawna nie żyjących. Ważny kawałek tradycji wydawał się pozostawać jakby opuszczony."

 Otwarta w 1986 roku jego szkoła muzyczna i studio nagraniowe Tademus Productions wkrótce zamieniła się w laboratorium muzyczne. jako artysta, Carlos reprezentował ważną kombinację elementów kulturowych. Wydaje się, że jego wiedza na temat tradycyjnego tanga, jego miłość do tańca towarzyskiego i jego ciekawość elektronicznych technologii dźwięku - połączyły się w punkt kluczowy Renesansu Tanga:

"Większość tego, czego słuchałem w owym czasie (Massive Attack, Tom Waits, Bjork, Primal Scream), zaczynała mnie inspirować do tańczenia tej muzyki tak, jakby to było tango. Wychodziłem wieczorem potańczyć, a potem w domu z moim odtwarzaczem CD słuchałem tej muzyki i zaczynałem czuć związki. Bardzo interesującym momentem było, kiedy po raz pierwszy zaprosiłem przyjaciół do studia, aby im odtworzyć nowe utwory, które właśnie nagrywałem. Niespodziewanie wszyscy zaczęliśmy tańczyć na patio. Wtedy właśnie uświadomiłem sobie, że to nie tylko ja, że inni także właśnie takiej nowej muzyki oczekiwali."

 Klimaty te szybko zaczęły się odbijać echem na świecie i już jesienią 2003 roku Narcotango stało się sensacją wieczoru w całej globalnej społeczności tanga. Pochodząca z niezależnej, niskobudżetowej wytwórni muzyka sprzedawała się sama - jak gdyby wszyscy tancerze oczekiwali jej nadejścia.

 Neotango nie ogranicza się do fuzji elektronicznej muzyki z tradycyjnymi instrumentami. Przeciwnie, pożądanie nowoczesnej ekspresji jest tak wielkie, że odważni tancerze akceptują dziś muzykę wszelkich stylów: bluesa, rocka, disco, portugalskie fado, tanga rosyjskie i tureckie, a także niezliczone podkategorie Muzyki Świata. Frazy takie jak ďalternative tango i ďnon-tangowchodzą do powszechnie używanego żargonu. Podczas warsztatów na ten temat w Rochester (Nowy Jork), moi studenci określili trzy podstawowe cechy charakterystyczne, które określają związki neotango z tangiem Złotej Ery:

 Tancerze, którzy uczyli się tanga poza Argentyną, często przebierają swoje kolekcje CD w poszukiwaniu muzyki, której mogą użyć na tangowych praktikach. Wśród tangowej społeczności świata zaczęły się pojawiać regionalne preferencje muzyczne, a DJ-e zaczynają sobie zdobywać uznanie własnymi, rozróżnialnymi stylami nietradycyjnego tanga.

Dan Ksmayr pisze z Niemiec:

"Tu w Monachium mamy milongę zwaną 'Tango-Fusion', która jest w zasadzie mieszanką milongi i klubowej imprezy dance. Gramy tam tradycyjne tango (może 3 utwory na 20), kawałki takie jak Gotan Project, Bajofondo, ścieżki dźwiękowe z "Amelii" czy z "Chicago" oraz trochę muzyki, której nie potrafię skategoryzować, prawdopodobnie nujazz, house itp. Tej milongi nigdy nie uważałem za zamiennik klasycznej, ale w moim świecie jest naprawdę niezbędnym jej uzupełnieniem."

 Opis Dana przewrotnie przypomina mi świat lat 1940-tych, kiedy większość dzielnic Buenos Aires miała swoje własne orkiestry, zaś tancerze mogli wybierać, gdzie pójść zatańczyć w zależności od tego, kto i jak gra. Dziś mamy znacznie większą różnorodność do wyboru i myślę, że wkrótce będziemy notowali znacznie więcej takich imprez, jak opisana wyżej przez Dana - w wielu miastach na świecie. W Buenos Aires właśnie rozpowszechnia się ten rodzaj energii.

 W 2003 roku pojawił się pierwszy miejski tango-rave, Ambietango, mieszanka tanga i muzyki elektronicznej. Nawet w tradycyjnych miejscach milong, jak Torquato Tasso, La Catedral i Canning, odważniejsi DJ-e zaczęli puszczać kawałki, które ściśle biorąc nie są tangami. Na wieczornych praktikach młodzi tancerze są wabieni obietnicą nowej przestrzeni do eksperymentowania z obrotami, skrętami i zatrzymaniami. Muzyka taneczna staje się w tych miejscach coraz bardziej zróżnicowana, od elektronicznej, przez jazz do tradycyjnego tanga.

 Aż do dziś wielu zakłada, że istnieje naturalna granica rozrostu społeczności tangowych, być może w związku z tym, że tradycyjna muzyka i tradycyjna atmosfera przemawia tylko do niewielkiej części dzisiejszej populacji. Pojawienie się muzyki neotango pokonuje tę granicę. Zwłaszcza młodzi ludzie dają się uwieść eklektycznym dźwiękom i atmosferze radosnego eksperymentowania, zwykle towarzyszącej neotango.

Andrew Burton pisze z Portland: 

"Jestem DJ-em praktiki 'Mixed music' tu w Portland i myślę, że to jest świetna rzecz dla budowania społeczności młodzieży. Nasyca taniec ogromną ilością radości, wesołości i humoru; powoduje, że słychać znacznie więcej śmiechu, niż zwykle."

 W tym duchu zabawy, młodzi tancerze wymyślają nowe ruchy, figury, objęcia, nowe ubiory taneczne. Tango niezmiernie zyskuje na wpływie ze strony salsy i swingu, obrotów pod ramionami, zmian ręki - dostarczających bogatej materii dla tej nowej rewolucji tańca towarzyskiego. Taneczne tenisówki i robocze spodnie na przykład - dają i mężczyznom, i kobietom jednocześnie więcej luzu fizycznego niż garnitury i wieczorowe suknie. To kreuje unikalną estetykę ruchu i styl taneczny. Ważne jest tutaj, aby pamiętać, że to właśnie pęd wynalazczy leży u podstaw tradycyjnego ducha argentyńskiego tanga.


Tak oto współczesna biblioteka muzyczna tanga rośnie, a wraz z nią poszerza się popularność tanga wśród populacji 20- i 30-latków. Utwory neotango zachowują swój nieomylny "spacerowy rytm", a jednocześnie mają melodyczny rys nowego tysiąclecia. Innowacja jest rdzeniem tanga; współczesne tego przykłady łączą w spójną całość instrumenty strunowe, syntezatory i rytmy salsy z konwencjonalnymi figurami tanga.

(c) copyright: Sharna Fabiano 2003, poprawione w 2007

Oryginał ang. dostępny: www.tangomercurio.org/ar-neotango.html

Tłumaczenie: Lechosław Hojnacki, 2008, za zezwoleniem Autorki